– Trzeba być świadomym, kim się jest, co chce się osiągnąć, jaką się jest osobą, jakie mam talenty i słabe strony i trzeba podjąć decyzję, że stale pracuje się nad własnym rozwojem. Mój autorytet w przywództwie, John C. Maxwell, mówi, że jeśli skupisz się na osiągnięciu celu, to prawdopodobnie go osiągniesz, ale nie ma gwarancji, że się rozwiniesz. Jeśli jednak skupisz się na własnym rozwoju, to masz gwarancję, że każdy cel osiągniesz. Można nauczyć się bycia liderką i zachęcam, aby uczyć się od najlepszych. – mówi Katarzyna Pietrzyk-Bilewicz, właścicielka firmy Higiena Serwis.
Czym na co dzień zajmuje się Twoja firma?
Od prawie 25 lat zajmujemy się pomaganiem firmom w utrzymaniu czystości, higieny i bezpieczeństwa poprzez dostawy i sprzedaż artykułów higieniczno-czystościowych, takich jak dozowniki, ręczniki papierowe, mydła, czyściwa, środki chemiczne, dezynfekcji, maszyny czyszczące, sprzęt i urządzenia do sprzątania, kosmetyki i galanteria hotelowa, w tym produkty personalizowane. Jesteśmy dystrybutorem największych i najlepszych marek.
Czym Twoja działalność biznesowa wyróżnia się na tle konkurencji?
Przede wszystkim jesteśmy skoncentrowani na edukacji naszych klientów, na doradztwie, na ułatwieniu im codziennej pracy. Skupiamy się mocno na wdrażaniu systemów i produktów ekologicznych. Jednak największą różnicę osiągamy poprzez identyfikowanie nas z marką produktów higienicznych, której jesteśmy jedynym przedstawicielem na Polskę i której budujemy sieć dystrybucyjną. Ta marka to Bulkysoft, której producentem jest włoska firma Cartiere Carrara. Jest to marka produktów Premium, mająca w swojej ofercie produkty ekologiczne i certyfikowane.
Jakie jest DNA Twojej firmy? Co jest jej misją?
Świadomi w życiu, świadomi w biznesie! To hasło nas określa. Tak jak wcześniej wspomniałam, naszą misją jest zarówno edukacja i dostarczanie najlepszych rozwiązań, jak i ułatwienie pracy naszym klientom. Pomoc, doradztwo, wsparcie, dostępność do informacji – każdy klient może liczyć na kompleksową obsługę i partnerską współpracę.
Kim jest współczesna kobieta liderka?
Moim zdaniem, to kobieta odważna, idąca swoją drogą, realizująca siebie, jednocześnie umiejąca pomagać innym. Inspiruje innych do zmian, rozwoju i do realizacji celów. John Maxwell mówi, że przywództwo to wpływ na innych ludzi, ni miej, ni więcej. Współczesna liderka ma więc zauważalny wpływ na innych. Chcą za nią podążać, bo żyje zgodnie z deklarowanymi wartościami i potrafi dodawać wartości innym, ma wizję i konsekwentnie dąży do jej realizacji. Jest otwarta, nie boi się zmian, wciąż się rozwija. Docenia to, co ma, i potrafi cieszyć się życiem.
Cechy prawdziwej liderki XXI wieku?
Odważna, optymistycznie i pozytywnie nastawiona do życia, lubiąca się uczyć i wciąż się rozwijać. Wiedząca, w którym kierunku chce podążać, zna swój cel. Ambitna, zaangażowana. Świadoma siebie, swoich mocnych stron i talentów oraz pracująca nad swoimi słabymi stronami. Komunikatywna, ciekawa innych osób i otwarta na to, co nowe. Umiejąca słuchać innych ludzi. Decyzyjna i umiejąca wyczuć odpowiedni moment w podejmowaniu decyzji. Potrafi ocenić właściwie sytuacje zewnętrzne i skupia się tylko na tym, na co ma wpływ. Wiedząca, że do świetnego zespołu musi dobrać takie osoby, które uzupełnią ją i wniosą wartość, wiedzę i umiejętności, których ona nie ma. To silna kobieta i dobrze wie, że porażka to lekcja, którą należy odrobić i wyciągnąć wnioski. To kobieta, która dodaje skrzydeł innym i pomaga im w byciu lepszymi.
Czujesz się liderką?
Tak, bo wiem, że mam pozytywny wpływ na osoby. Dostaję takie informacje zwrotne i bardzo mnie to cieszy. Mam wiele dowodów na to, że wywarłam realny wpływ na życie i rozwój dużej grupy osób. Każdego dnia pracuję nad tym, aby być lepszą wersją siebie. Wciąż się uczę i jednocześnie cieszę na dalszy rozwój, bo chcę wiedzieć, jak daleko mogę dojść. Tu nie ma limitu i to jest fascynujące. Poza tym mam ogromną satysfakcję z efektów mojej pracy, bardzo doceniam to, jaki zespół zbudowałam, jak mam wszystko dobrze poukładane.
Czy bycia liderką można się nauczyć? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Tak, i jestem tego najlepszym dowodem. W jaki sposób? Przede wszystkim trzeba być świadomym, kim się jest, co chce się osiągnąć, jaką się jest osobą, jakie mam talenty i słabe strony i trzeba podjąć decyzję, że stale pracuje się nad własnym rozwojem. Mój autorytet w przywództwie, John Maxwel, mówi, że jeśli skupisz się na osiągnięciu celu, to prawdopodobnie go osiągniesz, ale nie ma gwarancji, że się rozwiniesz. Jeśli jednak skupisz się na własnym rozwoju, to masz gwarancję, że każdy cel osiągniesz. Można nauczyć się bycia liderką i zachęcam, aby uczyć się od najlepszych.
Czy istnieje coś takiego, jak kobiecy styl przywództwa? Jeśli tak, to jakimi cechami się
charakteryzuje?
Myślę, że tak. Ja przynajmniej tak to postrzegam. Jest zdecydowanie bardziej empatyczny. Mniej nastawiony na rywalizację, a bardziej na współpracę. Demokracja i komunikacja to podstawy, na których buduje się zespół. Kobiety są zdecydowanie mniej autokratyczne i preferują spłaszczoną strukturę organizacji. Mniej skupione na liczbach, a bardziej na relacjach, zaś wyniki osiągane są właśnie poprzez pełne zaangażowanie zespołu. Myślę, że kobiety są odważne w swoich decyzjach, ale nie ryzykują, gdy uznają konkretne ryzyko za zbyt duże. Często posługują się intuicją. Są kreatywne i otwarte na zmiany. Lubią porządek, kontrolę kosztów. Ważne jest dla nich bezpieczeństwo i troska o innych. Szybko dążą do rozwiązywania konfliktów. Cenią wiedzę, umiejętności, zaangażowanie i lojalność.
Aby za liderką poszły tłumy, sama musi „płonąć”. Zarażać ludzi swoimi pomysłami. Ale też
umiejętnie ich słuchać. Jak skutecznie zarządzać zespołem i budować relacje z
klientami?
Po pierwsze, trzeba lubić siebie, lubić ludzi i swoją pracę. To jest podstawa. Według mnie budowanie zespołu opiera się na tym, co opisałam powyżej. Jeśli zespół wie, że jest doceniany, wie, z jakimi wartościami się utożsamia i jaka jest misja i wizja firmy, czuje się bezpieczny i ma zapewnione wynagrodzenie, które w pełni spełnia jego oczekiwania oraz ma wpływ na rozwój firmy, to wszystko z takim zespołem możesz osiągnąć. A jak zadbasz o pracowników, to oni zaopiekują się klientami i zbudują z nimi najlepsze i najmocniejsze relacje.
Czy to prawda, że kobiety w biznesie rzadziej podejmują ryzyko niż mężczyźni? Jak jest
w Twoim przypadku?
Myślę, że tak. Wynika to ogromnej potrzeby poczucia bezpieczeństwa. Jednocześnie umieją podejmować szybkie i trafne decyzje. Ryzyko jest wliczone w biznes, ale zanim się podejmie trudną i wymagającą decyzję, to trzeba naprawdę mocno się zastanowić. Zrobić kalkulację zysków i strat, uwzględniając czynniki, które mogą mieć dodatkowo negatywny wpływ. Ja taka właśnie jestem. W swoim życiu podjęłam wiele decyzji, ale te najtrudniejsze były dobrze i dokładnie przemyślane i co najważniejsze – podjęte w odpowiednim momencie.
Czy celebrujesz swoje osiągnięcia i zdobyte sukcesy?
Tak i to jest ogromna wartość. To bardzo mnie i mój zespół wzmacnia. Nigdy sukcesu i wyników nie przypisywałam wyłącznie sobie. To jest zasługa wszystkich, bo jesteśmy jedną machiną i układem naczyń połączonych. Doceniam to, w jakim miejscu jesteśmy i ile osiągnęliśmy. Umiemy cieszyć się ze swoich sukcesów, ale też i sukcesów kolegów. Pomagamy sobie i to jest naprawdę budujące. Celebrujemy je na bieżąco, gdy się wydarzą, a co jakiś czas organizujemy wspólne spotkania i świetnie się na nich bawimy, doceniając to, co osiągnęliśmy.
Jak ładujesz akumulatory poza pracą?
Muszę przyznać, że już od kliku lat fajnie sobie wszystko poukładałam. Skupiłam się na tym, co muszę sama zrobić w firmie, resztę zadań oddelegowałam i koncentruję się na realizacji zadań i projektów, które sobie wyznaczam w celu rozwoju firmy. W każdy piątek pracuję w trybie home office. Relaksuję się, czytając dużo książek i uczestnicząc w szkoleniach on-line. Chodzę do teatru, na wystawy i na koncerty. Chodzimy do naszych ulubionych restauracji i często spotkamy się z przyjaciółmi. Sporo wyjeżdżam i zwiedzam. Uwielbiam robić zdjęcia. Mam przyjaciółkę, która ma salon kosmetyczny i ona dba o moją kobiecą stronę. Lubię spacery, jazdę na rowerze. Jeśli mam tylko możliwość, to rysuję i maluję. Już cieszę się na najbliższe miesiące, bo będzie ciepło, pięknie i będzie można spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu.
Złota rada dla młodych kobiet, które marzą o założeniu własnej firmy?
Moja ukochana – „Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie”. H. Jackson Brown, Jr.
Rozmawiała: Ilona Adamska
